tyle się u mnie działo że nie wiem od czego zacząć
obrona... heh
ciekawie było
generalnie miałam dwa podejścia
w końcu padło na 2 lipca (jednak)
więc przyjeżdżam z Kuźnicy z pracy
dostaliśmy z P. dzień wolny i mieliśmy wrócić następnego dnia
w domu grill zorganizowany, czekają na mój powrót..
cóż.. obrona tego dnia się nie odbyła...
promotor zapomniał nam przekazać
zaoczni wiedzieli, my nie
kwiaty kupione, my na galowo...eh
porażka
grill był i tak ale bez okazji
termin następny na 8 lipca
tym razem bałam się jadąc tam czy naprawdę się odbędzie
już nie dostaliśmy dnia wolnego... mieliśmy wrócić na miejsce zaraz po
na szczecie tym razem mój egzamin magisterski doszedł do skutku:)
cieszę się że P. był ze mną i mogłam na Niego liczyć - bezcenne jego wsparcie
trochę nerwów było, wiadomo
ale poszło gładko:) wyhaczylam trzy piąteczki i jestem z siebie dumna:))
jak weszłam i dostałam te pytania to była totalna pustka w mojej głowie..dziwne uczucie..
mój promotor to jednak mnie lubił haha
tłum ludzi, wszyscy chcą z nim zdjęcie, on ominął wszystkich i zmierza do mnie:)
i oczywiście skomentował moją odpowiedź na jedno z pytań
tekstem "Oj Pani Natalio, ale ta gospodarka leśna"...
hehe, nie zapomnę tego nigdy:)
oczywiście w wielkiej konspiracji pojechaliśmy do mnie do domu z P. :)
zrobił to dla mnie:) musiałam osobiście się pochwalić
Mama się cieszyła że przyjechałam
dostałam od Niej piękne, złote kolczyki na pamiątkę tego dnia:)
później zrobiliśmy sobie grilla z ludźmi z pracy a ja oczywiście zaliczyłam wpadke...
heh, bo zapytali gdzie kupiliśmy kiełbasę, bo dobra
a ja już zaczęłam że w "W Mo..." i ugryzłam się w język...
przecież to była tajemnica:)
na szczęście nikt nie skojarzył i P. wybrnął z sytuacji:)
dobrze, Go mieć przy sobie...:))
a poza tym praca, praca, praca...
ale jakoś daję radę i myślę co będzie dalej ze mną
musi być ok
szkoda, że Nas tak mało tu
ja wpadam kiedy tylko mogę i czytam, bo na komentarze już czasu brak..
buziakuje:*
mgr Natalia;)
obrona... heh
ciekawie było
generalnie miałam dwa podejścia
w końcu padło na 2 lipca (jednak)
więc przyjeżdżam z Kuźnicy z pracy
dostaliśmy z P. dzień wolny i mieliśmy wrócić następnego dnia
w domu grill zorganizowany, czekają na mój powrót..
cóż.. obrona tego dnia się nie odbyła...
promotor zapomniał nam przekazać
zaoczni wiedzieli, my nie
kwiaty kupione, my na galowo...eh
porażka
grill był i tak ale bez okazji
termin następny na 8 lipca
tym razem bałam się jadąc tam czy naprawdę się odbędzie
już nie dostaliśmy dnia wolnego... mieliśmy wrócić na miejsce zaraz po
na szczecie tym razem mój egzamin magisterski doszedł do skutku:)
cieszę się że P. był ze mną i mogłam na Niego liczyć - bezcenne jego wsparcie
trochę nerwów było, wiadomo
ale poszło gładko:) wyhaczylam trzy piąteczki i jestem z siebie dumna:))
jak weszłam i dostałam te pytania to była totalna pustka w mojej głowie..dziwne uczucie..
mój promotor to jednak mnie lubił haha
tłum ludzi, wszyscy chcą z nim zdjęcie, on ominął wszystkich i zmierza do mnie:)
i oczywiście skomentował moją odpowiedź na jedno z pytań
tekstem "Oj Pani Natalio, ale ta gospodarka leśna"...
hehe, nie zapomnę tego nigdy:)
oczywiście w wielkiej konspiracji pojechaliśmy do mnie do domu z P. :)
zrobił to dla mnie:) musiałam osobiście się pochwalić
Mama się cieszyła że przyjechałam
dostałam od Niej piękne, złote kolczyki na pamiątkę tego dnia:)
później zrobiliśmy sobie grilla z ludźmi z pracy a ja oczywiście zaliczyłam wpadke...
heh, bo zapytali gdzie kupiliśmy kiełbasę, bo dobra
a ja już zaczęłam że w "W Mo..." i ugryzłam się w język...
przecież to była tajemnica:)
na szczęście nikt nie skojarzył i P. wybrnął z sytuacji:)
dobrze, Go mieć przy sobie...:))
a poza tym praca, praca, praca...
ale jakoś daję radę i myślę co będzie dalej ze mną
musi być ok
szkoda, że Nas tak mało tu
ja wpadam kiedy tylko mogę i czytam, bo na komentarze już czasu brak..
buziakuje:*
mgr Natalia;)
komentarzy [14] Komentuj z głową »
28.10.10 08:21, **Kirke** // skasuj komentarz
Co słychać u ciebie? Dawno tu nie było cię, pozdrawiam
Co słychać u ciebie? Dawno tu nie było cię, pozdrawiam
27.10.10 17:38, Czarno_to_widzę // . // skasuj komentarz
ano do konca nie wyszlam na prosta, jesteb ez pracy po raz kolejny..brak pieniędzy doskiwera tak bardzo, że aah..szkoda gadac,a to jedyna przeszkoda na dordze w przeprowadzce.
ano do konca nie wyszlam na prosta, jesteb ez pracy po raz kolejny..brak pieniędzy doskiwera tak bardzo, że aah..szkoda gadac,a to jedyna przeszkoda na dordze w przeprowadzce.
29.09.10 09:24, clymenia // , // skasuj komentarz
tu już puka jesień i październik do okien a u ciebie jeszcze ciepły lipiec :)
tu już puka jesień i październik do okien a u ciebie jeszcze ciepły lipiec :)
30.08.10 15:01, Wyrzeźbiona Z Czekolady // . // skasuj komentarz
Hej :* jak tam, co tam? widzę, że Ciebie też mało tu...
Hej :* jak tam, co tam? widzę, że Ciebie też mało tu...
12.08.10 15:51, **Kirke** // skasuj komentarz
a sunsilk po woli wraca do siebie, zdjecia znów można wklejać, pozdrawiam
a sunsilk po woli wraca do siebie, zdjecia znów można wklejać, pozdrawiam
12.08.10 07:28, Czarno_to_widzę // . // skasuj komentarz
myslę, ze wakacjonuje, bo zdjęcia juz mozna dodawac! Powoli powinno wracac tutaj zycie:)
myslę, ze wakacjonuje, bo zdjęcia juz mozna dodawac! Powoli powinno wracac tutaj zycie:)
24.07.10 11:49, Czarno_to_widzę // . // skasuj komentarz
gratuluję oborny pani magister;) teraz zalsuzony odpoczynek;) ano tak Wroclaw wita, trochę boję się, że tam będą ludzie, ktorzy mają naprawdę o tym pojęcie,a jakitki leszcz nie bedę wiedziec nic. Co do oswiadczyn no znowu nie bylo pierscionka,dlatego nie dstal odpowiedzi...krązek musi byc:P
gratuluję oborny pani magister;) teraz zalsuzony odpoczynek;) ano tak Wroclaw wita, trochę boję się, że tam będą ludzie, ktorzy mają naprawdę o tym pojęcie,a jakitki leszcz nie bedę wiedziec nic. Co do oswiadczyn no znowu nie bylo pierscionka,dlatego nie dstal odpowiedzi...krązek musi byc:P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz